sobota, 20 grudnia 2014

Rozdział 6


~03.07.2014~
~Bradford~
To było spotkanie w cztery oczy. Nikt nie powinien się o nim dowiedzieć. Po mimo tego iż nie było widać ich twarzy. Jak to ujęło jedna z dwóch osób tu obecnych, dla "zakrycia" tożsamości.
- Wież co masz robić? - tajemnicza postać ubrana w za dużą niebieską bluzę pokiwała niepewnie głową. Osoba zadająca pytanie odwróciła się w stronę lasu. Po chwili druga osoba ruszyła do swojego auta, lecz zatrzymała się na chwilę. Niepewnie przygryzła wargę.
- Wież co się stało z ciałem Emily?
- Wszystko w swoim czasie. - w oczach osoby odpowiadającej pojawiły się niebezpieczne ogniki, które świadczyły o jakże doskonałym planie. Oj tak! Popamiętacie mnie Kłamczuchy! - tajemnicza osoba pomyślała w myślach i powróciła w drogę powrotną do domu.
Neonwy szyld już tracił swój blask. Co jakiś czas przestawał świecić, po czym po kilku sekundach znowu się zapalał. No cóż się dziwić po starym kinie. Przyjaciółki zakupiły bilety i coś do przegryzienia i udały się do sali kinowej. Do seansu pozostało im trochę czasu, więc postanowiły pogadać.
- Właściwie to jaki to jest film Rose? - Alex postanowiła zagadnąć do tąd milczącą Rose. Dziewczyna była wpatrzona w jeden punkt. Nie kontaktowała.
- Nie dobrze mi! - dziewczyna zakryła ręką usta. Dziewczyny słysząc słowa przyjaciółki zaśmiały się.
- A tak na serio Ro. To jaki to jest film? - tym razem pytanie zadała Scarlett.
- Nie dobrze mi! - brunetka szybko wstała ze swojego miejsca i pobiegła do toalety. Scarlett w dość szybkim czasie dogoniła Ro. Gdy weszła do toalety, zauważyła klęczącą na ziemi, przy sedesie, wymiotującą Rose. Blondynka podtrzymała jej włosy, aby się nie pobrudziły i pomasowała po plecach.
- Już dobrze?
- Tak. - dziewczyny wstały z podłogi i ruszyły do sali w której miał odbywać się seans.
- Rose wież co może przełorzymy ten wypad na kiedy indziej? Co? - Lucy zamartwiona stanem swojej koleżanki zaczęła zasypywać ją pytaniami.
- Jest dobrze Lu. Usiądźmy i obejrzyjmy ten film! Mam wielką ochotę na popcorn! - dziewczyna z uśmiechem na twarzy zasiadła na swoim miejscu, a na twarzach przyjaciółek malowało się zdziwienie. Przed paroma chwilami ich przyjaciółka, była wręcz przyklejona do sedesu, a teraz wcina popcorn garściami.
- No co? - zapytała Rose z pełną buzią popcornu. Dziewczyny zaśmiały się na ten widok i również zaczęły zajadać zakupione w bufecie specjały kinowe.
Przyjaciółki z zapartym tchem czekały na dalszy rozwój akcji filmu. W końcu była to już końcówka i za raz miały dowiedzieć się, kto zabił biedną Elizabeth, główną bohaterkę horror'u. Jej siostra - Cassie - już wchodziła do pomieszczenia, gdzie przywitał ją zabójca jej siostry z nożem, na ekrenie pojawiły się napisy.
"Jestem wszędzie Kłamczuchy! ~M xoxo"
"Zginiecie marnie :) ~M xoxo"
"Niezłe z Was suki ~M xoxo"
"Pamiętajcie każdy w Waszym otoczeniu może być zdrajcą! ;D ~M xoxo"
Po sali rozniósł się gardłowy śmiech, przepełniony grozą i szaleństwem. Światła zaczęły szaleć, a wentylacja chodzić na pełnych obrotach. Przyjaciółki w popłochu zabierały swoje rzeczy z sali. Będąc już na dworze mogły trochę odsapnąć.
- Co to było?!!
- Nie wiem Alex. - Alison po swojej krótkiem wypowiedzi oparła plecy o zimny murek.
- Dobrze, że nie zabrałyśmy Lili. - matka Mulatki pokiwała głową. W tym momencie wszystkie dostały sms'a.
"Oj już się zmęczyłyście? Tak dla zachęty :) To dopiero początek ~M"
Wszystko w wystroju pasowało ~M. Dom na odludziu. Mało osób o nim wie.
- Proszę tu są klucze do domu. A teraz proszę za mną. - po drodze ~M już planowało, gdzie poustawia wszystkie swoje sprzęty i "zabawki". W końcu szczury muszą mieć dogodne warunki do mieszkania. Czyś nie? - ta myśl przemknęła w głowie ~M. Ciekawe czy paczka spodoba się Kłamczuchą. Będą miały niespodziankę!

~.~
Hey! 
Boże!
Przepraszam, że tak w ostatnim czasie zaniedbałam blogi, ale wiecie chodzę teraz do gimnazjum, pierwsza klasa i w ogóle nie mam na nic czasu. 
Przychodzę do domu jem obiad, idę z psem, potem robię lekcje jest 7/8 PM, trzeba się trochę pouczyć, bo moje oceny dają wiele do życzenia!
A tak po za tym skaczę z radości, bo nie mam zagrożenia z biologi <3
Z historii 5 <3
Z muzyki 5 <3
Yeap, z tych ocen mogę być dumna ^^
Następny rozdział jest już napisany.
Ale jest moi drodzy jedna sprawa.
Otóż jak już wiecie przeniosłam niektóre z opowiadań na wattpad'a.
I teraz jest taka sprawa.
Tam w Nigdy o tobie nie zapomnę, jestem o jeden rozdział w przód, a w Nigdy nie mów nigdy; Czas leczy rany, ale blizny pozostają na zawsze; Dziewczyna z tatuażami - jestem w tyle.
Otóż jest taka sprawa.
To chyba wychodzi z mojego lenistwa, ale też i z łatwości prowadzenia bloga na wattpad'zie.
Mielibyście coś przeciwko, gdyby opowiadania wymienione wyżej pojawiały się tylko na wattpad'zie?
Czekam na Wasze opinie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz